Widzisz jak Twoje dziecko się pręży. O ho. Pewnie kupa. To już trzecia dzisiaj. Może poudaję, że nie widzę? Jak długo wytrzymam? Minutę? Dwie? Całą wieczność?
Jeśli siła rażenia nie jest zbyt duża, to całkiem długo. Chyba, że ma się czuły zmysł powonienia.
Pojawiają się wyrzuty sumienia, może jednak go wezmę i przebiorę? No tak, ale on jest już taki ciężki i ciągle się wierci. Tak trudno go utrzymać i nie chce mi się.
No tak, ale jak go nie przewinę odparzy sobie pupę. Szkoda, bo jeszcze nigdy nie było z tym problemu. Dobra, za minutkę.
Taki mały, a już wie, jaki jest matki czuły punkt?
Sekunda to maks i koniec zabawy. Znowu wygrał. To już się staje nudne.
:-) U mnie też córka wygrywa, raz że nie chcę aby w całym domu rozniósł się ten "zapach" i był jeszcze bardziej intensywny niż jest a dwa, że jak się odparzy to będzie jeszcze gorzej z pielęgnacją, przemywaniem, kremowaniem :-)
OdpowiedzUsuńMy już mamy schizę. Co jakiś czas go wąchamy, czy czegoś nie przegapiliśmy. Ponadto już kilka razy rozebrałam go prawie do rosołu, żeby go podmyć i przebrać, a tam nic;) Kupiłam nocnik, ale na razie się wstrzymuję z jego wprowadzeniem. Niech zacznie trochę więcej kumać i niech będzie cieplej;)
OdpowiedzUsuń