piątek, 30 maja 2014

Wakacje z Eurocampem

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie
To miały być długo oczekiwane wakacje. Jednak już na etapie planowania pojawił się zgrzyt. Ja chciałam pojechać do 5 gwiazdkowego hotelu z pełną obsługą, mój chłopak pod namiot z Eurocampem. Po latach pracy non stop moim marzeniem było zalec na leżaku i nie wstawać z niego przez najbliższe dwa tygodnie. Tak naprawdę nie miałam wyboru, albo Eurocamp, albo nic. Wybrałam Eurocamp i namiot.

Pozostało wybrać kempingi i czas wyjazdu. Postanowiliśmy skorzystać z dwóch ofert specjalnych. Jedną z nich było 14 noclegów w cenie 10 pod warunkiem, że nasze wakacje zakończą się 7 czerwca rano lub wcześniej albo rozpoczną się 6 września lub później. Wybraliśmy drugą opcję, czyli że nasze wakacje rozpoczną się 6 września. Ponieważ za cel naszego urlopu wybraliśmy Hiszpanię nie martwiliśmy się, czy dopisze nam pogoda. Drugą z ofert był darmowy nocleg po drodze. Postanowiliśmy, że odwiedzimy 2 kempingi. Jeden w Alcosebre blisko Walencji, a drugi w Playa d' Aro blisko Barcelony. Tego w Alcosebre nie znajdziecie już w ofercie Eurocampu.

Jako pierwszy wybraliśmy kemping w Alcosebre. Z postojem w Gigny-sur-Saône podróż zajęła nam 2 dni. Jak dotarliśmy na miejsce byłam zmęczona i wściekła, a widok plaży jeszcze moją złość wzmocnił. 

Na drugi dzień zaświeciło słońce i na moje usta wyszedł uśmiech, który nie schodził z nich przez najbliższe dwa tygodnie.  Zapanowało słodkie lenistwo przerywane zmywaniem naczyń. Większość jedzenia wzięliśmy ze sobą z Polski. Wystarczyło uzupełniać zapasy nabiału, owoców i wina. Nie było z tym problemu, bo na terenie kempingu znajdował się sklep z niezbędnymi artykułami. Ponadto raz w tygodniu w pobliskim miasteczku odbywał się targ, na którym można było kupić świeże owoce, warzywa, lokalne wyroby i czego jeszcze dusza zapragnie.

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie
To jest chyba nasz namiot na kempingu we Francji, w ramach darmowego dojazdu do Hiszpanii. Pewności nie mam;)
Okazało się, że z terminem urlopu trafiliśmy wprost idealnie. Podczas naszego pobytu w Alcosebre odbywała się tygodniowa fiesta. Z pokazem byków, ulicznym gotowaniem lokalnych potraw, śpiewem i tańcem. A zapomniałabym, i z pokazem sztucznych ogni, jakich się nie zobaczy nawet podczas imprez w dużych polskich miastach. Próbowałam znaleźć jakieś zdjęcia z uroczystości, ale jak kamień w wodę. Co prawda najpierw szukałam ich na komputerze zapominając, że za czasów naszego wyjazdu o cyfrówkach się jeszcze nie śniło. Przynajmniej mi;) Powiem tak, uroczystości zrekompensowały trudy podróży i późniejszą rehabilitację. No cóż mój ówczesny samochód do luksusowych nie należał;) 

W jeden dzień zrobiliśmy sobie wycieczkę do Walencji. Cóż mogę powiedzieć. Po prostu piękna. 

Sam kemping nie za duży, czysty, sanitariaty sprzątane non stop, z basenem i co najważniejsze blisko miasta. Dodałabym polecam, ale jak wspomniałam nie widzę już tego kempingu w ofercie Eurocampu. Spędziliśmy na nim większą część urlopu.

Drugi kemping w pobliżu Playa d' Aro, to duży kompleks, położony na wzgórzu, trzeba się, więc liczyć z ciągłą wspinaczką. Na tym kempingu większość czasu spędzaliśmy nad basenami w odróżnieniu od kempingu w Alcosebre, w którym dominowało wylegiwanie się nad morzem. Co prawda zaplanowaliśmy na nim tylko 5 dniowy postój, z myślą o odwiedzeniu Barcelony. Ostatecznie darowaliśmy sobie Barcelonę. 

Powiem tak, jak wróciliśmy do domu nie mogłam się odnaleźć. Spędzenie dwóch tygodni na świeżym powietrzu spowodowało, że w pomieszczeniach po prostu się dusiłam. Takiego luzu jak na kempingach dawno nie zaznałam. Przez dwa tygodnie jak ktoś chciał mógł przechodzić w stroju kąpielowym. Tym kemping przewyższa hotel all inclusive. 

Planowaliśmy powtórny wyjazd z Eurocampem niestety do tej pory się nie złożyło. Z małym wybralibyśmy jednak opcję noclegu w mobil home'ie. Myślę, że jest to dobry pomysł na wakacje, gdy planuje się zwiedzanie. Spełniając progowe warunki można zaplanować postój na kilku kempingach w pobliżu ciekawych miejscowości. Ma się wtedy dobre miejsce na jednodniowe wypady i przy okazji bazę noclegową z kompleksem basenów i wszelkich atrakcji. Ostatecznie stwierdzam, że były to moje jedne z lepszych wakacji. Gdyby nie późniejsza rehabilitacja;)

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie





2 komentarze:

  1. Ha ha :) Widzę, że znów wyprzedziłaś mnie z notkami :D Za tydzień w piątek w planach mam pojawienie się postu na temat naszego urlopu ;) Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że tematycznie pokrywają nam się wpisy, nie robię tego absolutnie celowo (mogę Ci podesłać zdjęcie mojego kalendarza z planem wpisów na najbliższe tygodnie).

    My też jeździmy z Eurocampem. Ostatni urlop, ten z kwietnia i maja tego roku, spędziliśmy właśnie w mobile home'ach z Oskarem :) Pod namiotami jeszcze nie byliśmy, ale wyglądają kusząco :)

    Pozdrowienia!

    ps. jak zdrówko??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mały już dobrze, ale zaczął wpadać w jakiś rodzaj histerii. Ja jeszcze na antybiotykach, ale u mnie to dłuższa sprawa.

      Nie ma sprawy z wpisami. Właśnie miałam spytać gdzie nocowaliście;)

      Pozdrawiam

      P

      Usuń