Inspiracje - pokój dla chłopca

Franek coraz więcej czasu spędza w swoim pokoju. Czas pomyśleć o jego urządzeniu.

Grecja moja miłość

Nie jest tajemnicą, że lubię Grecję. Wręcz uwielbiam. Moja miłość do tego kraju nie ma logicznego...

Wtedy opuścił ją Bóg i opętał diabeł...

Szczęśliwi Ci, którzy odkryją pasję swojego życia. Szczęśliwi Ci, którzy mają wsparcie najbliższych w realizacji swoich pasji.

Tablica kredowa krok po kroku

Pomału, krok po kroku urządzamy pokój Franciszka. Problem w tym, że ogólna koncepcja jego aranżacji cały czas ewoluuje.

Pop up restaurant. Co proszę?

Ostatnio pozazdrościłam koleżance jej własnej knajpy, po tym jak na jej profilu społecznościowym zobaczyłam zaproszenie do Polka Bistro.

sobota, 31 maja 2014

Wrocław stoi i ma się dobrze

i spółka; Spacer po Wrocławiu
Ogłaszam, że Wrocław stoi i ma się dobrze. Sprawdziliśmy na własne oczy.

Postanowiłam zrobić dzisiaj chłopakom wczesną pobudkę i zarządzić wymarsz do Rynku. Nie byli szczęśliwi, ale też nie stawiali oporu.

Przeszliśmy się wokół Ratusza z postojem na duże piwko wiśniowe, wzdłuż ulicy Świdnickiej i już trzeba było się ewakuować na poobiednią drzemkę. Nie byłoby pośpiechu, ale po chorobie Franio nie doszedł jeszcze do siebie, i woleliśmy, żeby pospał trochę we własnym łóżeczku.
Ostrów Tumski musi poczekać.

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu

i spółka; Spacer po Wrocławiu





piątek, 30 maja 2014

Wakacje z Eurocampem

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie
To miały być długo oczekiwane wakacje. Jednak już na etapie planowania pojawił się zgrzyt. Ja chciałam pojechać do 5 gwiazdkowego hotelu z pełną obsługą, mój chłopak pod namiot z Eurocampem. Po latach pracy non stop moim marzeniem było zalec na leżaku i nie wstawać z niego przez najbliższe dwa tygodnie. Tak naprawdę nie miałam wyboru, albo Eurocamp, albo nic. Wybrałam Eurocamp i namiot.

Pozostało wybrać kempingi i czas wyjazdu. Postanowiliśmy skorzystać z dwóch ofert specjalnych. Jedną z nich było 14 noclegów w cenie 10 pod warunkiem, że nasze wakacje zakończą się 7 czerwca rano lub wcześniej albo rozpoczną się 6 września lub później. Wybraliśmy drugą opcję, czyli że nasze wakacje rozpoczną się 6 września. Ponieważ za cel naszego urlopu wybraliśmy Hiszpanię nie martwiliśmy się, czy dopisze nam pogoda. Drugą z ofert był darmowy nocleg po drodze. Postanowiliśmy, że odwiedzimy 2 kempingi. Jeden w Alcosebre blisko Walencji, a drugi w Playa d' Aro blisko Barcelony. Tego w Alcosebre nie znajdziecie już w ofercie Eurocampu.

Jako pierwszy wybraliśmy kemping w Alcosebre. Z postojem w Gigny-sur-Saône podróż zajęła nam 2 dni. Jak dotarliśmy na miejsce byłam zmęczona i wściekła, a widok plaży jeszcze moją złość wzmocnił. 

Na drugi dzień zaświeciło słońce i na moje usta wyszedł uśmiech, który nie schodził z nich przez najbliższe dwa tygodnie.  Zapanowało słodkie lenistwo przerywane zmywaniem naczyń. Większość jedzenia wzięliśmy ze sobą z Polski. Wystarczyło uzupełniać zapasy nabiału, owoców i wina. Nie było z tym problemu, bo na terenie kempingu znajdował się sklep z niezbędnymi artykułami. Ponadto raz w tygodniu w pobliskim miasteczku odbywał się targ, na którym można było kupić świeże owoce, warzywa, lokalne wyroby i czego jeszcze dusza zapragnie.

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie
To jest chyba nasz namiot na kempingu we Francji, w ramach darmowego dojazdu do Hiszpanii. Pewności nie mam;)
Okazało się, że z terminem urlopu trafiliśmy wprost idealnie. Podczas naszego pobytu w Alcosebre odbywała się tygodniowa fiesta. Z pokazem byków, ulicznym gotowaniem lokalnych potraw, śpiewem i tańcem. A zapomniałabym, i z pokazem sztucznych ogni, jakich się nie zobaczy nawet podczas imprez w dużych polskich miastach. Próbowałam znaleźć jakieś zdjęcia z uroczystości, ale jak kamień w wodę. Co prawda najpierw szukałam ich na komputerze zapominając, że za czasów naszego wyjazdu o cyfrówkach się jeszcze nie śniło. Przynajmniej mi;) Powiem tak, uroczystości zrekompensowały trudy podróży i późniejszą rehabilitację. No cóż mój ówczesny samochód do luksusowych nie należał;) 

W jeden dzień zrobiliśmy sobie wycieczkę do Walencji. Cóż mogę powiedzieć. Po prostu piękna. 

Sam kemping nie za duży, czysty, sanitariaty sprzątane non stop, z basenem i co najważniejsze blisko miasta. Dodałabym polecam, ale jak wspomniałam nie widzę już tego kempingu w ofercie Eurocampu. Spędziliśmy na nim większą część urlopu.

Drugi kemping w pobliżu Playa d' Aro, to duży kompleks, położony na wzgórzu, trzeba się, więc liczyć z ciągłą wspinaczką. Na tym kempingu większość czasu spędzaliśmy nad basenami w odróżnieniu od kempingu w Alcosebre, w którym dominowało wylegiwanie się nad morzem. Co prawda zaplanowaliśmy na nim tylko 5 dniowy postój, z myślą o odwiedzeniu Barcelony. Ostatecznie darowaliśmy sobie Barcelonę. 

Powiem tak, jak wróciliśmy do domu nie mogłam się odnaleźć. Spędzenie dwóch tygodni na świeżym powietrzu spowodowało, że w pomieszczeniach po prostu się dusiłam. Takiego luzu jak na kempingach dawno nie zaznałam. Przez dwa tygodnie jak ktoś chciał mógł przechodzić w stroju kąpielowym. Tym kemping przewyższa hotel all inclusive. 

Planowaliśmy powtórny wyjazd z Eurocampem niestety do tej pory się nie złożyło. Z małym wybralibyśmy jednak opcję noclegu w mobil home'ie. Myślę, że jest to dobry pomysł na wakacje, gdy planuje się zwiedzanie. Spełniając progowe warunki można zaplanować postój na kilku kempingach w pobliżu ciekawych miejscowości. Ma się wtedy dobre miejsce na jednodniowe wypady i przy okazji bazę noclegową z kompleksem basenów i wszelkich atrakcji. Ostatecznie stwierdzam, że były to moje jedne z lepszych wakacji. Gdyby nie późniejsza rehabilitacja;)

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie

i spółka; Wakacje pod namiotem w najatrakcyjniejszych miejscach w Europie





czwartek, 29 maja 2014

Dzień Dziecka? Tylko we Wrocławiu!

Nie macie jeszcze planów na Dzień Dziecka?

Mieszkacie we Wrocławiu, lub jego okolicy?

Sprawdźcie program imprez Dzień Dziecka Wrocław 2014 - program imprez. Na pewno wybierzecie coś dla siebie z bogatej oferty festynów, warsztatów, filmów, pikników i spektaklów.

Jest, w czym wybierać. Jak zastrzegają organizatorzy warto program imprez na Dzień Dziecka sprawdzić teraz, bo na niektóre warsztaty i zajęcia obowiązują zapisy.

W ofercie m.in. festyny na Nowym Dworze, Sępolnie i Nadodrzu, pokaz fontanny multimedialnej dla dzieci, pokaz wielkich rowerów i widowiskowy spektakl plenerowy "Okruchy wielkich snów" w Parku Staromiejskim, kiermasz książek i spotkanie z wróżką w kinie Nowe Horyzonty. Wśród propozycji również spektakle dla najmłodszych. Swoje propozycje mają również centra handlowe. 

Imprez jest wiele, czasu mało, nie traćcie, więc czasu. Zaplanujcie swoim dzieciom wymarzony Dzień Dziecka.







wtorek, 27 maja 2014

Muffinki z truskawkami

Goście w dom, ciasto na stół.

Pierwotnie chciałam upiec Galette z truskawkami, kokosem i pomarańczą, według przepisu ze strony tart factory. Ale właśnie tam zobaczyłam przepis na ciasto z truskawkami według przepisu mamy autorki bloga. I wtedy olśnienie, przecież ja mam swój sprawdzony przepis na ciasto z truskawkami. Nazywa się trochę inaczej placek ze śliwkami, ale co mi tam, wystarczy zmienić owoce i voila. Mam super ciasto z truskawkami, a właściwie muffinki.

Ponieważ mam dwie blaszki do muffinek zrobiłam dwie porcje ciasta. Jak się okazało była to słuszna decyzja. Po wizycie z 24 sztuk zostały te 4, które uwieczniłam na zdjęciu. Znaczy, że smakowały. Na szczęście sezon truskawkowy w pełni, jest szansa, że i galette pojawi się na naszym stole.

Smacznego!





poniedziałek, 26 maja 2014

Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca
Franek coraz więcej czasu spędza w swoim pokoju. Czas pomyśleć o jego urządzeniu. Wcześniej myślałam o jakichś naklejkach na ścianie i kilku mebelkach, nadal stawiam na minimalizm, ale w międzyczasie stwierdziłam, że tak naprawdę nic mnie nie ogranicza. Jak nawet wymyślę coś, co nie będzie dostępne w sklepach, to zawsze mogę poprosić męża o realizację mojego pomysłu. Chociaż sądzę, że nie będzie takiej potrzeby.

W pokoju Franka musi się znaleźć miejsce na łóżeczko, mebelki do przechowywania książek i zabawek oraz stolik i krzesełka do prac ręcznych. Może jeszcze komódka żeby postawić ją przy łóżeczku. I to wszystko. Meble do przechowywania mają być na tyle uniwersalne, żeby mógł z nich również korzystać przedszkolak i uczeń. O i fotel, żeby mama mogła usiąść i poczytać książeczkę;) Robi się tego coraz więcej.

Nie będzie to takie hop siup. Najpierw muszę wymyśleć motyw przewodni mojego projektu. A w głowie pustka. Nie ma to jak podpatrzeć u innych. Zaczęłam od przeszukiwania internetu. Nadal nie mam pomysłu, ale jestem już bliżej niż dalej.

Propozycje aranżacji, w których podoba mi się przede wszystkim ich klimat.

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca

i spółka; Inspiracje - pokój dla chłopca





sobota, 24 maja 2014

Dzień badań profilatycznych w i spółka.

i spółka; Dzień badań profilaktycznych w i spółka.
Ogłaszam dzisiejszy dzień, dniem badań profilaktycznych w i spółka. 

Koniec z wymówkami, koniec z odkładaniem na później. Usiądźcie i zaplanujcie, wasz kalendarz badań profilaktycznych.

Zastanówcie się, jakie badania i kiedy robiliście. Czy nie przegapiliście kolejnego terminu? Czy przypadkiem w waszym wieku nie powinniście rozszerzyć listy badań? Pamiętajcie o wszystkim: zębach, oczach, nosie, uszach, sercu, stawach, narządach rodnych, skórze itd. Większość badań zrobicie na NFZ. Że niby trzeba będzie czekać? Kolejna wymówka. Co z tego, że będziecie czekać, przecież i tak nie planowaliście ich zrobić? Wbrew pozorom do większości specjalistów ta kolejka nie jest aż taaaaaaaaaak długa. Dacie radę.

Co mnie nagle naszło? Po prostu dzisiejszy dzień upłynął nam na bieganiu po lekarzach i laboratoriach, w których moglibyśmy zrobić zlecone badania. Jedno z nas jest chore, chcemy się upewnić, jak wygląda sytuacja z pozostałymi członkami spółki;)

Niestety my też nie jesteśmy bez winy. Na naszej liście badań profilaktycznych, są takie pozycje, z którymi zwlekamy parę lat, modląc się, żeby w międzyczasie nic się nie stało. Dzisiaj zrobiliśmy pierwszy krok w stronę skrócenia naszej prywatnej listy badań, ale dużo jeszcze przed nami. Trzeba jednak pamiętać, że my w związku z akcją pod kryptonimem Franciszek jesteśmy i tak przebadani na prawo i lewo. Nie jesteśmy nosicielami chorób zakaźnych i wenerycznych. To o wiele więcej niż może powiedzieć o sobie przeciętny Polak. Ja na przykład wiem od pani doktor, że mam ładną macicę;) Nie jestem pewna, czy nie powiedziała, że piękną. Nie wiem, nie zaglądałam. Późniejsze badania, już innego lekarza, potwierdziły tezę pani doktor;) 

Najgorsze są grzechy zaniechania. Ja dzięki nawałowi pokarmu i akcji pań rehabilitantek mającej na celu udrożnienie kanałów dowiedziałam się, że coś niepokojącego jest w jednej z moich piersi. Coś, co powinnam skontrolować. Zapomniałam o tym. Drugą sprawą, którą miałam skonsultować były skoki ciśnienia po porodzie. O tym nie zapomniałam, ale i tak nic z tym nie zrobiłam. Z dniem dzisiejszym dopisuję te dwie pozycje do mojej listy badań. 

Jeśli nie wiecie jakie badania są niezbędne w waszym wieku, skonsultujcie się z lekarzem pierwszego kontaktu. Ale proszę was, nie czekajcie dłużej.





piątek, 23 maja 2014

Wychowując dziecko trzeba kierować się dwoma, powiedzmy trzema zasadami

i spółka; Jak wychować dziecko na porządnego człowieka?Nie wiem jak inni, ale ja mam obawy, czy uda nam się wychować małego na porządnego człowieka. Może i przesadzam, nawet i na pewno, ale tak jest. Mój mąż powiedział mi w końcu, że nie wierzę w siebie.

O moich obawach wspomniałam ostatnio koleżance, matce trójki dzieci. Tutaj powinno się znaleźć miejsce na podziękowania dla niej. Dziękuję Aniu. Ania powiedziała mi o dwóch podstawowych zasadach, którymi powinnam się kierować wychowując Franka, a będzie dobrze. Patrząc po jej dzieciach to na pewno. 

Można by powiedzieć zdecyduj się babo to o dwóch, czy trzech zasadach chcesz pisać. Już, już chwileczkę. Trzecia zasada jest oczywistą, oczywistością, dlatego konsternacja, czy o niej wspominać. 

Pierwsza zasada. 
Należy wzmacniać w dziecku to, co jest w nim najlepsze. 

Druga zasada. 
Nie należy nagradzać złego zachowania dziecka mówieniem o nim.

Trzecia zasada.
Dziecko trzeba kochać. Sprawić, żeby ono tej miłości było pewne.

Wszystko. 
Jakie proste? 
Jakie trudne?

i spółka; Jak wychować dziecko na porządnego człowieka?






środa, 21 maja 2014

Z czym na Majorce kojarzy się Polska?

i spółka; Z czym na Majorce kojarzy się Polska?Kilka lat temu wspólnie z koleżanką na cel naszej letniej eskapady wybrałyśmy Majorkę. W tym czasie miałam mętne pojęcie o Majorce. Kojarzyłam, że jest to wyspa, należąca chyba do Hiszpanii. Wstyd, ale tak było. Za to mogłabym wymienić wszystkie wyspy Oceanii. Ja się muszę wstydzić, a osoby zatwierdzające podstawy programowe nie. Gdzie tu sprawiedliwość? Siłą rzeczy na pytanie z czym kojarzy mi się Majorka odpowiedziałabym zgodnie z prawdą, że z niczym. Teraz pewnie wspomniałabym o tabunach turystów z Niemiec.

i spółka; Z czym na Majorce kojarzy się Polska?

Okazuje się, że Majorkańczycy są lepsi ode mnie.

i spółka; Z czym na Majorce kojarzy się Polska?

Raz wybrałyśmy się na zwiedzanie stolicy Majorki, Palmy. Obowiązkowym punktem w naszej wędrówce była katedra. Kupując bilety wstępu rozmawiałyśmy w naszym pięknym języku ojczystym. Nasza mowa tak odmienna od słyszanego na każdym kroku języka niemieckiego zwróciła uwagę biletera. Zapytał nas skąd jesteśmy. My, że z Polski. Wtedy zdarzyło się coś niesamowitego. Usłyszawszy naszą odpowiedź bileter rozpromienił się i zakrzyknął gromkim głosem: Bolek i Lolek. My, że tak Bolek i Lolek. Notabene nigdy nie wiem który jest który, mimo, że kilka razy sprawdzałam. Tak oto okazuje się, że na Majorce Polska kojarzy się z dwoma chłopcami, braćmi, Bolkiem i Lolkiem. Naszym produktem eksport.

i spółka; Z czym na Majorce kojarzy się Polska?





Jak dostosować menu w szablonie bloga?

Jak dostosować menu w szablonie bloga pokażę na przykładzie szablonu western. Ponieważ znam jeszcze jeden sposób opisu menu, a nie jest on użyty w w/w szablonie również go przedstawię.

W szablonie western mam dwa menu opisane na różny sposób. W przypadku menu, w górnym, prawym rogu nie ma problemu. Widzimy go w bloggerze, w zakładce Układ.


Edytuję gadżet Pages - Menu.


Co mogę tutaj zrobić? Na przykład zdecydować, czy chcę żeby w prawym, górnym rogu wyświetlały się wszystkie utworzone przeze mnie strony, czy tylko niektóre. Odpowiednio do podjętej decyzji, mogę zaznaczyć lub odhaczyć pola przy nazwie stron. Mogę również zdecydować, czy chcę, aby w tym miejscu wyświetlały się linki do niektórych etykiet, lub utworzonych stron. Jeśli tak, klikam Dodaj link zewnętrzny.


Ja nie planuję na tym etapie dodawać linku zewnętrznego. Ale może ty masz taki zamiar. Jeśli tak w tytule strony wpisujesz np. nazwę etykiety, w adresie internetowym adres etykiety. Jak go znaleźć? Klikasz w etykietę. Na blogu wyświetlają się posty z konkretnej etykiety. Wchodzisz na adres etykiety i go kopiujesz. Podmieniasz domyślne http:// na skopiowany wcześniej adres etykiety. Zapisujesz link i gotowe. Po zmianach wygląda to tak.


Pora na modyfikację menu pod nagłówkiem. Nie widzę go w układzie bloga muszę go, więc poszukać w kodzie html. Przechodzę w bloggerze na Szablon na Edytuj kod HTML. Klikam klawisze Ctrl+F, dzięki czemu pojawia się okienko wyszukiwania. Wpisuję jedną z nazw z dotychczasowych zakładek np. business, parent category, czy health. Nie wiesz, o czym mówię popatrz na nazwy zakładek pod tytułem bloga;) Wybrałam parent category.


Program znalazł odpowiednie zapisy w kodzie html. Teraz trzeba je tylko zmienić. Ja utworzę dwie zakładki. Zmienię Home na Stronę główną i dodam jedną etykietę Dom.
Podmieniam słowo Home na Strona główna, w zapisie kodu jest już utworzony link do strony głównej.
Tak samo zrobię z zakładką dom. Zamieniam Business na Dom, a # z <a href='#'> podmieniam na link do etykiety Dom. Uwaga w tym zapisie link do etykiety wpisujemy nad nazwą zakładki/etykiety. Może być inaczej, trzeba z tym uważać. Resztę zapisu kasuję. Może się okazać, że chcemy skasować za dużo, ale w takim wypadku program nas nie puści dalej.

I mamy:



Tak jak obiecałam pokażę jeszcze jeden sposób opisu menu.


W niektórych szablonach w Układzie można znaleźć gadżet Edit This Menu. Jeśli coś takiego macie to jesteście u celu. Klikacie Edytuj.


Postępujecie analogicznie jak wcześniej. Wpisujecie nazwę zakładki/strony w Nazwa nowej witryny, a adres np. etykiety w Adres URL nowej witryny. Przy nazwie zakładek po Edit Delete macie strzałki, którymi możecie ustalić kolejność wyświetlania zakładek i to tyle.

Wszystkie zmiany wprowadzam na blogu: http://rozanyogrod.blogspot.com/.

Z innymi opisami menu się nie spotkałam, chociaż z pewnością istnieją. 
Przyjemnej pracy.