piątek, 20 czerwca 2014

Kupujemy fotelik rowerowy

Monika i spółka; Fotelik rowerowy firmy HAMAX, model SIESTA
Przed narodzeniem Franka snuliśmy niesamowite plany, jak to będziemy z nim spędzać czas. Wymyśliliśmy, że dobrym sposobem na poznawanie świata, a przynajmniej najbliższego otoczenia, będą wycieczki rowerowe.

Jednak żeby wcielić nasz pomysł w życie musimy zaopatrzyć się w kilka niezbędnych akcesoriów. Przede wszystkim nie obejdzie się bez zakupu fotelika rowerowego i kasku dla Franka. Przydałoby się jeszcze kilka lekcji z jazdy na rowerze dla mamy. Niby jazdy na rowerze się nie zapomina, ale, czy to prawda?

Jak dla nas fotelik rowerowy musi spełniać kilka podstawowych warunków:

1. być mocowany z tyłu roweru, 
2. mieć odchylane oparcie,
3. być łatwy w montażu i demontażu,
4. być dostępny w sklepie tradycyjnym, żebyśmy mogli sprawdzić organoleptycznie, czy nam się podoba i czy Franek wygodnie w nim siedzi.

Znaleźliśmy fotelik spełniający wszystkie z powyższych punktów. Jest nim fotelik rowerowy norweskiej firmy HAMAX model SIESTA.

Główne elementy specyfikacji fotelika HAMAX Siesta 
 
1. Fotelik z systemem odchylania pod kątem 20 stopni umożliwiający dziecku wygodny sen.

Monika i spółka; Fotelik rowerowy firmy HAMAX, model SIESTA

2. Do mocowania z tyłu roweru wyposażonego w bagażnik lub nie. 
3. Posiada regulowane podpórki na stopy i osłaniające z boku podłokietniki.
4. Waga przewożonego dziecka nie może przekraczać 22kg.
5. Fotelik ma podpórki na nogi, również z regulowaną wysokością. 

6. Siedzisko fotelika jest miękko wyściełane, przez co dziecko ma komfort podróżowania. 
7. Mocowanie zapewnia maksimum bezpieczeństwa oraz pasuje prawie do wszystkich rowerów. 


Dodatkowe akcesoria

1. Dodatkowe mocowanie.

Monika i spółka; Fotelik rowerowy firmy HAMAX, model SIESTA

2. Poncho na deszcz

3. Dmuchany pokrowiec
 
Mamy nadzieję, że  fotelik spełni nasze oczekiwania i będzie nam towarzyszył przez najbliższe kilka lat. Czy nasz wybór jest trafiony, okaże się za kilka dni, po pierwszej wycieczce rowerowej. Na razie musimy go kupić;)





6 komentarzy:

  1. Oby się sprawdził! :) Ja drugi już fotelik kupiłam niby do 20 kg - mała waży 18 a już nie da się go używać bo obciera o koło... A że córeczka jeszcze nie jeździ samodzielnie na normalnym rowerze to mam mały problem heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy. Franek to dopiero 10 kg żywej wagi, więc na razie ten problem nam odpada.
      Martwi mnie co innego. Jak na razie młody nie był za szczęśliwy, jak go do niego wkładaliśmy;) No, ale to było w sklepie. Lubi spacery to mam nadzieję, że nie będzie mu robiło różnicy, czy jedzie w wózku, czy w siodełku. Chociaż z tym gagatkiem nigdy nic nie wiadomo;)

      Usuń
  2. Polecam go jako pracownik sklepu rowerowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki;) Dobrze wiedzieć.
      Mąż zaczął mi mącić w głowie, czy na pewno jest nam potrzebny fotelik z systemem odchylania, ale ostatecznie kupimy ten model.

      Usuń
    2. Popieram męża. Osobiście uważam, że im sztywniejsza konstrukcja tym bezpieczniejsza i mniej jest do zepsucia. A o spaniu w czasie jazdy zapomnij.

      Usuń
    3. Rafałowi akurat nie chodzi o konstrukcję tylko o kasę;)
      Dziecko może zasnąć w czasie jazdy, a wtedy lepiej jest mieć możliwość ułożenia go w wygodniejszej, bezpieczniejszej pozycji. Tak mi się wydaje. On myśli, że będę wkładać do fotelika śpiącego już Franka. No nie wpadłabym na to;)

      Usuń