sobota, 5 kwietnia 2014

Skąd u dzieci to się bierze?

To jest niepojęte, skąd u dzieci to się bierze? Czasami patrzę na małego jak na kosmitę. Na to, co on wyprawia. Słyszałam o takim zachowaniu jak jego, ale u starszych dzieci, sądziłam, więc, że jest ono konsekwencją przebywania w towarzystwie innych dzieci. A guzik prawda. Nie wiem jak inne dzieci, ale mój potrafi się położyć na podłodze, ryczeć i pukać rączkami w podłogę. Normalny spektakl. Można usiąść wygodnie z kawką w ręce i obserwować. Tak długo oczywiście aż ci nerwy nie puszczą;) Istny Holoubek. Nie byłoby to takie fascynujące gdyby nie jego wiek - 13 miesięcy, a przecież te popisy aktorskie prezentuje już od ładnych kilku miesięcy. Jak się do niego nie podchodzi to popis zamienia się w tragedię w trzech aktach. Aktualnie jak wiem, że się nie uderzył i jest to tylko wymuszenie przywołuję go do siebie. W takim przypadku przesuwa się pomału w moja stronę, co jakiś czas robiąc kolejną próbę generalną. Aż do szczęśliwego lądowania w moich ramionach. Widzieliśmy z mężem już różne cuda. 

i spółka; Skąd u dzieci to się bierze?
Fajnie jest

Nieustannie zadaję sobie pytanie skąd mu się to wzięło. Przecież z mężem nie kładziemy się na podłodze i nie pukamy rękami próbując coś wymusić. Nie widział też tego u innych dzieci. Prawdziwe uzdolnienia aktorskie.
 
i spółka; Skąd u dzieci to się bierze?
Gorzej
Wcześniej jego uzdolnienia aktorskie objawiały się w kaszlu. W pewnym momencie skołowaciałam. To jest chory czy nie jest? Aktualnie jak chce zwrócić naszą uwagę to udaje, że się zachłysnął. To byłoby śmieszne, gdyby nie historie, których się nasłuchałam. Jak to rodzice nie reagowali na zachowanie dzieci uważając, że są to dalej ich wygłupy, a to był już początek tragedii.
 
i spółka; Skąd u dzieci to się bierze?
Ile będę czekał?


Szaleństwo.





2 komentarze:

  1. U nas Cali robi podobnie, ale zaczęła gdzieś tak od miesiąca dopiero, czyli w wieku 26 miesięcy gdzieś. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój jest lepszy;) Zastanawiałam się, czy pod moją nieobecność ktoś nie reagował na takie jego zachowanie braniem go na ręce. Bardzo możliwe. Raz o mały włos wracalabym o 12 w nocy od rodziców bo na takie zachowanie moi rodzice zaczęli się nad nim rozczulać. Mama położyła się przy nim i zaczęła go pocieszać. Już tak nie robi. Moja mama;)

      Usuń