Już piszę, dlaczego. Przed chwilą wydałam okrzyk radości, że jestem genialna, bo wpisałam coś w kod html i zadziałało. Mój ślubny na mój okrzyk, zareagował śmiechem. Dodał, że to niesamowite, że ktoś niemający bladego pojęcia o html'u, niby to ja, grzebiąc w kodzie, na zasadzie prób i błędów jest w stanie go modyfikować.
Właśnie się zastanawiam, czy nie powinnam się obrazić za tak małą wiarę w moje umiejętności. Przede mną zmiana czcionek i coś mi się wydaje, że nie pójdzie mi tak łatwo. Jakoś tak dziwnie w tym szablonie pozapisywali niektóre rzeczy.
Dam radę jakem Monika KB. No, chyba, że nie dam rady.
Przyzwyczaiłam się do poprzedniego wyglądu :(. Tobie ma się najbardziej podobać, a ja się przyzwyczaję.
OdpowiedzUsuńMężczyźni tak mają, ale jak oni coś zmajstrują to nasza radość ma być niczym odkrycie ameryki...
Ja też się przyzwyczaiłam, ale stwierdzam, że mniej wymyślne w formie lepiej się czyta. Mój mężczyzna już raczej na to nie liczy;)
UsuńDasz, dasz ;) Wierzę w Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńwww.misjamacierzynstwo.blogspot.com
Dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa. Zobaczymy. Już widzę pewne ograniczenia w tym szablonie. No cóż tak to jest z darmowymi.
Usuń