Mieszałam, mieszałam w kodach html, no i namieszałam.
Muszę przyznać jak na spotkaniu nałogowych ..., jestem uzależniona. Od grzebania w kodach html, od szukania nowych szablonów i ich przerabiania.
Mieszałam, mieszałam w kodach, że w końcu się doigrałam. Skończyło się to moje mataczenie, usunięciem całego bloga i utworzeniem go na nowo. Straciłam statystyki - nieważne, straciłam obserwatorów - ważne. Najśmieszniejsze jest to, że szablon, który wybrałam na początku chyba najbardziej pasował do treści zawartych na moim blogu;). Cóż. Zamierzam walczyć z tym nałogiem.
Czemu ja to wszystko tak późno odkrywam? Blogowanie, html'a, programy do edycji zdjęć? To wszystko na mnie czeka, a tu trzeba wracać do pracy. Ja nie mam czasu na pracę;). Ja muszę się jeszcze tyle nauczyć. Jak widać na załączonych obrazkach.
Szkoda, że nie udało mi się jeszcze rozgryźć w 100% kodu pod nazwą Franciszek. Wydaje mi się czasmi, że zamiast robić postępy w jego nauce. Cofam się.
Ja się nawet nie chwytam żadnych kodów i html, bo się nie znam i wiem, że coś popsuję ;)
OdpowiedzUsuńJa jak tylko usunęłam bloga to zaraz doszłam co namieszałam. Ale to se ne wrati;)
UsuńJa też się tego nie chwytam. Mam szablon gotowy, ale do moich lat trzydziestych chyba odlatujące ptaki pasują. Ciekawa jestem co tam znowu zmajstrujesz :)
OdpowiedzUsuńOdlatujące ptaki ładnie wyglądają. Mogą tylko sugerować, że uważasz, że nie ma życia po trzydziestce;) Ale tak naprawdę pomyślałam o tym dopiero teraz, jak napisałaś, że pasują do Twojego bloga. Bo wcześniej nie miałam żadnych skojarzeń. Ja jako osoba przed czterdziestką mogę zaświadczyć, że JEST życie po trzydziestce;)))))))))
UsuńNo to, żeby nie było, na nowo dodałam się do obserwujących ;)
OdpowiedzUsuńA co do grzebania w HTML'u - ja, jak grzebię, to zawsze mam zapisany w Wordzie szablon wcześniejszy, żeby, w razie czego, móc wrócić do pierwotnego ;) Planuję zmienić szablon całkowicie, ale.. własnie przeraża mnie trochę to, że moglabym coś całkowicie zepsuć..