Inspiracje - pokój dla chłopca

Franek coraz więcej czasu spędza w swoim pokoju. Czas pomyśleć o jego urządzeniu.

Grecja moja miłość

Nie jest tajemnicą, że lubię Grecję. Wręcz uwielbiam. Moja miłość do tego kraju nie ma logicznego...

Wtedy opuścił ją Bóg i opętał diabeł...

Szczęśliwi Ci, którzy odkryją pasję swojego życia. Szczęśliwi Ci, którzy mają wsparcie najbliższych w realizacji swoich pasji.

Tablica kredowa krok po kroku

Pomału, krok po kroku urządzamy pokój Franciszka. Problem w tym, że ogólna koncepcja jego aranżacji cały czas ewoluuje.

Pop up restaurant. Co proszę?

Ostatnio pozazdrościłam koleżance jej własnej knajpy, po tym jak na jej profilu społecznościowym zobaczyłam zaproszenie do Polka Bistro.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.
Goście, goście, ach to Wy!

Franek, jak wiecie jest z nami od niedawna. Super zabawa to dla niego spacer z kosiarką, przejażdżka rowerem lub wypad na plac zabaw. A tu goście u bram i trzeba wymyślić, gdzie by tu ich zabrać i co pokazać. Ciotka pomyślała i na pierwszy rzut zaproponowała Park Linowy na Wyspie Przygody Opatowicka.
Pomysł spotkał się z aprobatą i od razu ustaliliśmy, że na szlak wyruszy 9-cio letnia Basia z ciocią Moniką. Niby ze mną. Hurra!
Jedno z niewielu miejsc we Wrocławiu, które serwuje bezpieczną adrenalinę niezależnie od wieku, płci, koloru butów, ilości zjedzonego mięsa itp.!

Po takim wstępie od razu ich polubiłam.

Po tym ich pokochałam.

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Już dawno miałam ochotę spróbować swoich sił na parku linowym. Nie miałam okazji i nikt nie zgłaszał się na ochotnika do wspólnej wyprawy. A tu taka gratka.

Barbara to stara wyjadaczka. Widać to było chociażby po wprawie z jaką śmigała po niektórych przeszkodach. Ale i ja z przeszkody na przeszkodę nabierałam coraz większej wprawy i luzu;) Super zabawa. Na pewno jeszcze tam wrócę.

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Z uwagi na Basię, a konkretnie jej wzrost, i w trosce o jej bezpieczeństwo mogłyśmy poruszać się po trzech trasach: Świstak, Wiewiórka i Dzięcioł. Ale do oporu.

Byłam ciekawa, jak wygląda samo chodzenie po trasach. Dają nam uprząż i co? Hulaj dusza piekła nie ma?
Okazuje się, że wszystko na Wyspie Przygód Opatowicka ma ręce i nogi. Zanim wejdzie się na którąkolwiek z tras, trzeba przejść przeszkolenie z zasad poruszania się po trasie, które kończy się sprawdzianem praktycznym. Obie zdałyśmy go na piątkę. Kurs poprawkowy był zbędny.

Już dawno nie słuchałam nikogo z taką uwagą;)
Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.
Po zdaniu sprawdzianu praktycznego
Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.
Matka, a ty pewna jesteś?
Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.
Tak chodzi specjalista
Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.
A tak ja
Dla mnie najgorsze
Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.
A chłopaki w tym czasie...
Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Monika i spółka; Wyspa Przygody Opatowicka - Szaleństwa Matki Wariatki w Parku Linowym na Wyspie Opatowickiej. Park Linowy, Wyspa Opatowicka, Wrocław, Park Przygody Opatowicka.

Podsumowując super sprawa. Polecam. Ja na pewno tam wrócę.





wtorek, 26 sierpnia 2014

Wyjeżdżasz za granicę? Weź ze sobą EKUZ - Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego

To zadziwiające. Żyję tyle lat na świecie, a jeszcze o tylu rzeczach nie mam pojęcia. Czasami, jak się okazuje podstawowych. Od których bez przesady może zależeć życie moje i moich bliskich. Za coś takiego uważam EKUZ - Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego.

Dowiedziałam się o niej niedawno, jak to zwykle bywa przy okazji. Moja siostra opowiadała mi o swoich wrażeniach z zagranicznego wyjazdu. Wyjazd był bardzo udany niestety 6 - cio letni syn musiał skorzystać z porady lekarskiej. Ja w takim przypadku pomyślałabym o wizycie w gabinecie lekarskim, za którą pewnie musiałabym zapłacić. Oni po prostu udali się do szpitala. Pierwszy szpital nie dysponował oddziałem dziecięcym, dlatego skierowali ich do innego, ale tam już bez przeszkód uzyskali poradę lekarską. Między innymi dlatego, że dysponowali Europejskimi Kartami Ubezpieczenia Zdrowotnego. 

Teraz, jak patrzę w przeszłość, to nasze zagraniczne wyjazdy, to była istna wolnoamerykanka. Nie dość, że nie braliśmy ze sobą EKUZ. No, ciekawe, dlaczego?;) To w dodatku nie zawsze wykupywaliśmy dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne. Bezmyślność. Nic dodać, nic ująć. Tym bardziej, że wyrobienie karty EKUZ nie wymaga od nas zbyt wiele wysiłku, a w zależności od tego, jakim tytułem do ubezpieczenia zdrowotnego się legitymujemy, jej okres ważności to nawet 6 miesięcy.

Informacje o EKUZ

Zgodnie z decyzją Komisji Administracyjnej ds. Koordynacji Systemów Zabezpieczenia Społecznego nr S1 z dnia 12 czerwca 2009 r. dotyczącą europejskiej karty ubezpieczenia zdrowotnego EKUZ stanowi dowód na to, że jej posiadacz jest uprawniony w państwie członkowskim pobytu do świadczeń rzeczowych z tytułu choroby, które stają się niezbędne ze względów medycznych i które są udzielane podczas pobytu czasowego z innym państwie członkowskim UE/EFTA z myślą o zapobieżeniu przymusowemu powrotowi posiadacza karty do państwa właściwego, czyli państwa ubezpieczenia, przed końcem planowanego pobytu w celu poddania się wymaganemu leczeniu.Celem świadczeń tego typu jest umożliwienie ubezpieczonemu kontynuowania pobytu w innym państwie członkowskim UE/EFTA niż państwo właściwe, w warunkach bezpiecznych dla jego zdrowia.Wzór awersu Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego został określony w  decyzji Komisji Administracyjnej ds. Koordynacji Systemów Zabezpieczenia Społecznego nr S2 z dnia 12 czerwca 2009 r. dotyczącej specyfikacji technicznych europejskiej karty ubezpieczenia zdrowotnego, w dwóch następujących wariantach:Wszystkie państwa członkowskie UE/EFTA wydają Kartę według tego wzoru, z tym że napis "Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego" oraz nazwy pól na karcie zapisane są w języku urzędowym państwa wydającego kartę. Rozmieszczenie pól jest identyczne na kartach wydawanych przez wszystkie państwa członkowskie UE/EFTA, a zatem można porównać kartę wydaną, np. przez Grecję z polską EKUZ, by ustalić zawartość danego pola.Rewers EKUZ może zostać dowolnie wykorzystany przez państwa członkowskie, np. może być nim narodowa karta ubezpieczenia zdrowotnego. Część państw członkowskich UE/EFTA zdecydowała się na połączenie EKUZ i kart narodowych (np. Niemcy, Luksemburg).Wzory EKUZ wydawanych przez poszczególne państwa członkowskie UE/EFTA - awersu i rewersu - można znaleźć na  stronie internetowej Komisji Administracyjnej ds. Zabezpieczenia Społecznego .Wzór Certyfikatu tymczasowo zastępującego Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego również jest określony w Decyzji S2. Poszczególne państwa członkowskie wystawiają certyfikat w swoich językach urzędowych. Wzór certyfikatu w języku polskim.

Co gwarantuje EKUZ 
Dzięki EKUZ będziesz mógł skorzystać w nieprzewidzianych sytuacjach ze świadczeń zdrowotnych niezbędnych z przyczyn medycznych, np. w razie wypadku, nagłej choroby, czy pogorszenia stanu zdrowia w związku z chorobą przewlekłą. O tym, jakie świadczenie w danym przypadku jest konieczne, zawsze decyduje lekarz.Pamiętaj, że EKUZ daje Ci gwarancję leczenia jedynie w placówkach działających w ramach publicznej opieki zdrowotnej w kraju, w którym spędzasz wakacje! W placówkach spoza systemu za leczenie zapłacisz z własnej kieszeni. 
Za co możesz zapłacić 
W większości państw członkowskich UE/EFTA obowiązuje system współpłacenia przez pacjenta, a więc pokrywania części kosztów leczenia z własnych środków finansowych. Dlatego przed wyjazdem warto sprawdzić, koszty jakich usług  i świadczeń  będziesz musiał pokryć samodzielnie.W Niemczech i Chorwacji zapłacisz między innymi za wizytę u lekarza, pobyt w szpitalu, wezwanie lekarza do domu i wydanie leku refundowanego przepisanego na receptę. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w zakładce  Wyjeżdżam do... 
Jak otrzymać EKUZ 
EKUZ otrzymasz składając odpowiedni wniosek w oddziale wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia, do którego jesteś zgłoszony w ramach ubezpieczenia zdrowotnego - osobiście, za pomocą poczty lub Internetu.  Karta wydawana jest nieodpłatnie. W większości przypadków EKUZ można uzyskać od ręki. 
Nie masz karty? 
Jeżeli podczas pobytu  turystycznego na terenie innego państwa członkowskiego UE/EFTA będziesz musiał skorzystać ze świadczeń zdrowotnych, a z jakiegoś powodu (np. kradzieży) nie masz ze sobą EKUZ, możesz uzyskać Certyfikat Tymczasowo Zastępujący EKUZ. W tym celu skontaktuj się z macierzystym oddziałem wojewódzkim NFZ w kraju i prześlij podpisany  wniosek.





niedziela, 24 sierpnia 2014

Akademia Młodych Odkrywców na Politechnice Wrocławskiej. Czy Twoje dziecko jest gotowe na studia?

Tak to już jest. Jak się nie ma dzieci to informacje odnośnie zajęć dodatkowych dla dzieci, wpadają człowiekowi jednym uchem, a wypadają drugim.

Jednak, kiedy zapada decyzja o powiększeniu rodziny, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki  nasze nastawienie do tego typu informacji diametralnie się zmienia. Nasłuchujemy, przetwarzamy, gromadzimy. Zajęcia sportowe to najlepiej takie i tu, a taneczne to najlepiej tam. Tym sposobem dowiedziałam się o Akademii Młodych Odkrywców na Politechnice Wrocławskiej.

Zaczęłam się zastanawiać, czy takie wykłady, to już nie przerost formy nad treścią. Trudno wyrokować bez znajomości tematu. Weszłam, więc na stronę Akademii Młodych Odkrywców, przejrzałam tematy spotkań z poprzednich lat, przeczytałam sprawozdanie młodych studentów i stwierdzam, że warto.

W skrócie:

Akademia Młodych Odkrywców jest to cykl wykładów popularno-naukowych przeznaczonych dla dzieci. W spotkaniach uczestniczą dzieci w wieku od 7 do 14 lat. Naszym celem jest zainteresowanie dzieci naukami ścisłymi.
Podczas spotkań z dziećmi w sposób zrozumiały i ciekawy dla nich są prezentowane różne zagadnienia związane z fizyką, matematyką, techniką, itp. Każde spotkanie, aby było interesujące dla dzieci jest ilustrowane obrazkami, zdjęciami oraz w miarę możliwości krótkimi filmami dydaktycznymi. Podczas wykładów przeprowadzamy doświadczenia naukowe, do wykonywania niektórych z nich są zapraszane także dzieci.
Na koniec roku lub semestru „nauki”, każdemu z uczestników zostanie wręczony dyplom ukończenia Akademii Młodych Odkrywców.
Zajęcia odbywają się na Politechnice Wrocławskiej w Instytucie Fizyki w sali 322 w budynku A1, raz w miesiącu, w wybrane soboty lub piątki.
Wszystkie zajęcia są bezpłatne.

To, że ja tak uważam to jeszcze mało. Ostatnio przez przypadek, od moich siostrzeńców, uzyskałam potwierdzenie, że takie zajęcia mają sens i im szybciej zacznie dziecko na nie uczęszczać tym lepiej. Co też ja takiego usłyszałam? Po prostu zaczęli przy mnie rozmawiać o doświadczeniu, w jakim uczestniczyła 9-cio letnia Basia. W doświadczeniu tym wykorzystano prawa fizyki i chemii. Była zachwycona.

Osobiście uważam, że takie zajęcia pomogą dziecku zrozumieć, że wszystko, co nas otacza rządzi się jakimś prawem i da się opisać za pomocą wzoru, reguły. Mam nadzieję, że dzięki temu, nawet, jeśli dziecko nie będzie orłem z fizyki, matematyki, czy techniki zrozumie, że za wzorami kryje się coś więcej, że nauka tych przedmiotów jest po coś, a nie tylko żeby uprzykrzyć życie uczniom.

Do dziś pamiętam mojego nauczyciela fizyki, ze szkoły podstawowej. Do dziś pamiętam, jak tłumaczył nam rozprzestrzenianie się gazów.

Jak X (używał prawdziwych nazwisk) pierdnie lub puści bąka (nie pamiętam) w drugiej ławce to zaraz poczuje to Y siedzący obok niego. Po chwili zapach dotrze do Z siedzącego za nimi, a pod koniec lekcji zapach dotrze do A siedzącej na końcu klasy.  

Obrazowe? Obrazowe. Najważniejsze, że wszyscy zrozumieli.





sobota, 23 sierpnia 2014

ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?
Jak już wspominałam Franciszek miał gości. Odwiedziło go kuzynostwo i starym zwyczajem wybraliśmy się na wycieczkę do ZOO we Wrocławiu.

Odpowiadając na pytanie. Sześć godzin to stanowczo za mało żeby zobaczyć wszystko, co jest do zobaczenia w ZOO we Wrocławiu. Stanowczo za mało, żeby przywitać się z każdym zwierzakiem i tym małym i tym dużym i tym pływającym i tym latającym. Przynajmniej dla nas. Największym rozczarowaniem było nie zobaczenie żyraf. No cóż takie małe zwierzątka trudno wypatrzeć. Odrobimy następnym razem.

Cennik

Bilet do ZOO we Wrocławiu dla osoby dorosłej to koszt 30 zł, bilet ulgowy to 20 zł, dzieci do lat 3 mają wstęp wolny. Tym sposobem zapłacilibyśmy 100 zł. Skorzystaliśmy jednak z biletu rodzinnego, który kosztuje 85 zł. Bilet rodzinny obejmuje dwie osoby dorosłe + maksymalnie trójkę dzieci. W poniedziałki obowiązuje dodatkowa promocja na bilet rodzinny, który w tym dniu kosztuje 50 zł.
Najlepiej sprawdzić wszystko wcześniej. Jeśli dodatkowo planujecie pobyt we Wrocławskim Parku Wodnym możecie skorzystać z biletu łączonego, który z tego, co się orientuję jest w naprawdę korzystnej cenie. Szczegółowych informacji szukajcie na stronie ZOO Wrocław - Cennik biletów.

Zaoszczędzone 15 zł wykorzystaliśmy na mini park linowy ZOOLANDIA, na którym szalała moja siostrzenica Basia. Bilet całodzienny to 12 zł od osoby. Więcej informacji znajdziecie tutaj. Ostrzeżenie dla rodziców. Jeśli Wasza trasa zwiedzania będzie przebiegać wzdłuż parku liniowego to musicie liczyć się z tym, że Wasze dziecko będzie chciało Was na niego zaciągnąć. Chociaż od początku jesteście na przegranej pozycji. Jest to najkrótsza droga do wybiegu niedźwiedzi i wilków.

Na małego głoda najlepsze są frytki i nuggetsy. Porcja frytek to koszt 5 zł, natomiast na porcję nuggetsów musicie wydać 12 zł. Warto, więc zastanowić się nad zabraniem małej przekąski z domu.

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?
Ucieczka

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?
Kuzyni
Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?

Monika i spółka; ZOO we Wrocławiu - Czy 6 godzin to dużo, czy mało?





piątek, 22 sierpnia 2014

Masz za dużo pieniędzy? Zrób sobie dziecko

Monika i spółka; Masz za dużo pieniędzy? Zrób sobie dziecko. Park Liniowy we Wrocławiu na Wyspie Opatowickiej, ZOO Wrocław, Zauropark we Wrocławiu, wrocławskie krasnale.
Stara prawda. Jeśli masz za dużo pieniędzy zrób sobie dziecko. Narodziny dziecka szybko zrewidują Twoje wyobrażenie o dostatku.

Skąd takie przemyślenia? Przez ostatnie pięć dni dzięki wizycie kuzynostwa Franciszka miałam okazję zobaczyć i poczuć, co to znaczy wielodzietna rodzina. Co odkryłam? Jeśli nie ma się kasy, to bida, że aż piszczy. Propozycja tylko dla odważnych. Tylko podziwiać takie rodziny. Niestety nie mają lekko.

Przesadzam? Myślę, że jednak nie. Pięciodniowa wizyta stwarza okazję do odwiedzenia i zobaczenia przynajmniej kilku z atrakcji jakie oferuje Wrocław. A trzeba przyznać, że nie jest ich mało. Większość odpłatnych. Wiadomo, że w normalnych warunkach wydatki rozłożyłyby się w czasie. Niestety dwa razy w roku są przerwy semestralne nazywane potocznie: wakacje i ferie i wtedy nie ma zmiłuj się. Trzeba wysupłać pieniądze na nieprzewidziane wydatki.

Reasumując: przez ostatnie dni szalałam na Parku Liniowym na Wyspie Opatowickiej, witałam się ze słoniem we wrocławskim ZOO, penetrowałam tajemniczy świat wrocławskich krasnali, przeniosłam się w czasie do epoki dinozaurów i zapuszczałam korzenie w sklepach z artykułami dla dzieci.

Podsumowując: było fajnie, ale mam dość. A i jeszcze jedno. Jak najszybciej chcę wrócić do Parku Linowego. Było superrrrrrrrrrr. Polecam. Fotorelacje wkrótce.










sobota, 16 sierpnia 2014

Wycieczka do Karpacza

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.Wbrew wcześniejszym zapewnieniom, że nigdy więcej spontanicznych pomysłów na spędzenie wolnego czasu, wybraliśmy się wczoraj do Karpacza.

Muszę powiedzieć, że jednak coś w tym jest.  Jak za pierwszym razem, dorwała nas burza z piorunami. Czy to nie jakieś fatum? Co prawda w Karpaczu było troszeczkę lepiej niż na koncercie Nelly Furtado. Przynajmniej nie wracaliśmy rozebrani do rosołu.  Nie mam tylko pewności, czy nie było takiej potrzeby, czy było za zimno? Chyba to drugie.

Najlepsze, że planowałam zabrać pokrowiec na wózek, ale się zakręciłam i nic z tego nie wyszło. Na szczęście daszek w wózku Franka jest bardzo głęboki. Mamusia, patrz ja, zaopatrzyła się w stosowne zabezpieczenie przed deszczem, tatuś nie. No cóż fantazja ułańska, nie zna granic;).

Martwię się, bo od pewnego czasu nie mogę jeździć samochodem. Nie wiem, czy samochodem, czy tylko tym konkretnym. Nigdy tak nie miałam. Można sobie więc wyobrazić w jakim nastroju dojechałam do Karpacza. Jednak świeże powietrze zrobiło swoje i dalej jakoś już poszło.

Ze względu na dolegliwości związane z drogą nie rozumiałam na początku, o co chodzi z tym Karpaczem. W sensie, po co tam jeździć. Dobrze, dobrze, spokojnie, jak pisałam świeże powietrze podziałało i już wiem;)

Zrobiłam listę. Chętnie przeszłabym się kilkoma szlakami, doczołgała do świątyni Wang (tym razem już czuliśmy jej zapach, ale się nie udało), wczołgała na Śnieżkę, przejechała letnim torem saneczkowym, odwiedziła Western City i Park Linowy "TARZAN". Wystarczy? Wystarczy i to chyba na więcej niż jeden dzień.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.

Monika i spółka; Wycieczka do Karpacza. Pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem w Karpaczu. Karpacz: Świątynia Wang, Śnieżka, Park Linowy "Tarzan", Centrum Sportu i Rekreacji "Kolorowa" - letni tor saneczkowy, Western City.