piątek, 1 sierpnia 2014

10 miejsc, które chcę zobaczyć zanim umrę

Podróże to jedno z tych marzeń, o którym dawno zapomniałam. Niestety codzienność zabija marzenia.

Dawno temu, w zamierzchłych czasach na zawołanie mogłam wymienić, co najmniej 10 miejsc, które chciałam zobaczyć zanim umrę. Nie pamiętam, ani jednej pozycji z tej listy. O przepraszam. Australia pozostała niezmienna. 

Nie mogę narzekać trochę udało mi się już zobaczyć. Jak dotychczas byłam w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Grecji, Bułgarii, Czechach, Słowacji, Turcji, Belgi, Danii, Holandii, Luksemburgu, Niemczech, Andorze, Szwajcarii, Rumunii, Mołdawii, Ukrainie, we Włoszech, Francji, na Łotwie i Węgrzech. Sama nie wiedziałam, że byłam w tylu miejscach. W niektórych krajach zobaczyłam więcej, w niektórych mniej. W niektórych byłam kilkakrotnie, w niektórych jeden jedyny raz. Są takie, które chciałabym zobaczyć powtórnie i takie, które niekoniecznie. Generalnie, jak się teraz zastanawiam to chciałabym pojechać w miejsca, w których czułabym się swobodnie, w których nie czułabym się skrępowana obyczajami, religią, czy zniewolona strachem o własne bezpieczeństwo. 

Pozostaje tylko stworzyć od nowa listę 10 miejsc, które chciałabym zobaczyć zanim umrę i zacząć marzyć. No to popatrzmy.

10 miejsc, które chcę zobaczyć zanim umrę

     1. Australia 

Wiele lat temu moją wyobraźnią zawładnęła książka i film pod tym samym tytułem  Miasteczko jak Alice Springs. To dzięki nim, a właściwie przez nie myślałam nawet o emigracji do Australii. Moim marzeniem jest nie tyle odwiedzić Australię, ale trochę w niej pomieszkać. Przemierzyć kontynent w szerz i wzdłuż, nie bacząc na upływ czasu. Zobaczymy. Może kiedyś. Marzenia przecież się spełniają.
    
     2. Włochy

Byłam, ale widziałam zaledwie Mediolan, a to stanowczo za mało.

     3. Francja

Zobaczyć bajeczne zamki nad Loarą. Czyż można chcieć więcej.

     4. Portugalia

Nigdy nie byłam, a myślę, że warto sprawdzić, czy jest to miejsce, o którym można śnić.

     5. Wielka Brytania

Tu chciałabym pomieszkać. Na małej angielskiej wsi. Takiej z powieści Agathy Christi, w których główną bohaterką była Miss Marple. Ponadto chciałabym zrobić objazd po zamkach i starych posiadłościach. Bynajmniej nie dla nich samych, ale dla ich przepięknych ogrodów, tak przeze mnie uwielbianych. 

     6. Irlandia

Z pobudek, jak powyżej.

     7. Skandynawia

Bez rozróżnienia na kraje. Nie znam, nie widziałam, a słyszałam, że można się zakochać. Dobra na wycieczki rowerowe.
Dzisiaj po raz pierwszy sama z Franiem pojechałam na wycieczkę rowerową i już mi się wydaje, że mogę zawojować cały świat. No cóż, trening czyni mistrza. Ale coś czuję, że taka objazdowa wycieczka rowerowa mogłaby mi się spodobać.

     8. Chorwacja

Jedno z tych marzeń, które najłatwiej będzie spełnić. Chciałabym zobaczyć więcej, niż tylko plaże. Może częściowo na rowerach;)

     9. Japonia

Odmienna kultura, odmienna mentalność, dyscyplina, bogata historia. Wystarczająca lista powodów? Dużo, czy mało? No i oczywiście kuchnia, której nigdy jeszcze nie próbowałam. 

     10. Kazachstan

Lista bazowa stworzona. Najprawdopodobniej będzie ewoluować. Ciekawe, które miejsce uda mi się odhaczyć jako pierwsze. Teraz wiem do czego dążę, a to już bardzo dużo. 





0 komentarze:

Prześlij komentarz