wtorek, 22 lipca 2014

Paulo Coelho - Zdrada

Gdy tylko zobaczyłam tę książkę, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Chodziłam, smęciłam. Kupić, czy nie kupić? Oto jest pytanie. Przeczekałam największą chcicę i ostatecznie pożyczyłam ją od kuzynki.

To właśnie od mojej kuzynki pożyczyłam pierwszą książkę Paula Coelho. Nie pamiętam już, co to było, ale od tamtej chwili moja miłość do powieści tego autora jest stała. Chociaż muszę powiedzieć, że jeszcze jedna taka jak Zdrada, to chyba zrobię skok w bok, jak jego bohaterka.

Już dawno nie czytałam książki, którą miałam ochotę rzucić w kąt i sięgnąć po inną. Wytrwałam, ale należy mi się za to order.

Już sam opis na książce nie wzbudził mojego zachwytu, ale pomyślałam, że to przecież Coelho. Na pewno jest w niej drugie dno.

Żadnego drugiego dna nie znalazłam.  Chyba, że Coelho z nas zadrwił i na przykładzie głównej bohaterki Lindy pokazał nam, że ludzie sami są sobie wrogami. Ale po kolei.

Główna bohaterka jest zamożną, spełnioną zawodowo kobietą, kochaną i kochającą żoną, matką dwójki dzieci. Wydawałoby się, że ma wszystko, co jest do szczęścia potrzebne. Niestety przewidywalność następujących po sobie dni wpędza ją w depresję. 

Ja to rozumiem. Rozumiem, że nie ma znaczenia, czy jesteś biedny, bogaty, jesteś samotny, masz wspaniałą rodzinę, jesteś bezrobotny, masz satysfakcjonującą pracę, jesteś kochany, czy żyjesz sam. To wszystko nie ma znaczenia, gdy, coś cię uwiera, gdy czujesz, że czegoś ci brak. Prawie każdy to przechodzi.  Problem polega na tym, że w Zdradzie Coelho nie dość jasno to wyjaśnił. Nie wierzymy w pobudki głównej bohaterki.

W książce widzimy niestabilną emocjonalnie kobietę w średnim wieku, 31 lat. Już to, że Linda tak o sobie myśli jest po prostu śmieszne. Może ma to utwierdzić czytelnika w przekonaniu, że z jej stanem emocjonalnym nie jest dobrze. Nie utwierdza i nadal śmieszy. Kobietę, która tak naprawdę nie wie, co mogłoby ją wyrwać z ogarniającej apatii. Do momentu, kiedy przeprowadza wywiad z młodzieńczą miłością i stwierdza, że tak to jest to. Nowa miłość, nowe doznania erotyczne, to jest to, czego potrzebuje. 

Banał. Banalnie opisany. W skrócie. Jest kobieta znudzona życiem, która stwierdza, że się zakochała. Mężczyzna się opiera, ona nie daje za wygraną. Okazuje się, że trafia na mężczyznę, który sam nie jest święty i daje się skusić. On ją wykorzystuje. Rozładowuje swoje żądze nic nie dając w zamian. Wbrew logice ona przychodzi po więcej. 

Dla mnie po prostu nudy. Dłużyzna, którą można by skrócić, co najmniej o połowę, jeśli nie więcej, bez szkody dla fabuły. Co dziwne, mimo, że sama miałam chwile zwątpienia nie czuję do Lindy sympatii. Widzę w niej kobietę, która szuka dziury w całym. Jest egoistką skupioną tylko na własnych potrzebach, która szuka mocnych wrażeń poza związkiem, gdy w tym samym czasie jej własny mąż przeżywa to samo, co ona. Kocha Lindę, ale pamięta, że nie tak miało wyglądać jego życie. Miał marzenia, które poświęcił na ołtarzu małżeńskiej miłości.

Pomijając wszystko, może i banał, ale jakże prawdziwy. Mając wszystko, dosłownie wszytko, co mogłoby się wydawać potrzebne do szczęścia to często za mało by być szczęśliwym. Bez pasji, bez celu i wizji dalszego życia jesteśmy narażeni na apatię i napady depresji. Dzieje się tak zazwyczaj, gdy w naszych planach nie ma miejsca na rozwój własny oraz poszerzanie i rozwój własnych pasji. Gdy nasze plany na przyszłość ukierunkowane są tylko na zapewnieniu szczęścia innym. Co najsmutniejsze robimy to dobrowolnie w imię ogólnie pojętego dobra. Zapominając o uszczęśliwieniu najważniejszej osoby w naszym życiu. Siebie. 





4 komentarze:

  1. Książko Coelho są dla mnie zbyt męczące, poprzestałam na dwoch...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam już kilka w tym ostatnio Zahir'a, ale Zdrada to jakaś pomyłka. Gdyby nie była to książka Coelho to po rozdziale dałabym sobie spokój. Szkoda by mi było czasu, a tak skończyłam myśląc, że coś będzie dalej. Ale nic z tych rzeczy. Pożyczyłam od kuzynki trzy jestem przy drugiej, jest zdecydowanie lepsza. Głupio mi, bo ona jeszcze Zdrady nie czytała, dała mi pierwszej. No cóż...

      Usuń
    2. A wyskakuje u Ciebie jakiś błąd serwera. Sprawdź. Nie można wejść na Twoją stronę;)

      Usuń
  2. tak, tak wiem:) Chwilowa przerwa, za kilka dni blog będzie działał:)

    OdpowiedzUsuń