środa, 15 stycznia 2014

Czyżby trzydniówka?


Jesteśmy z małym po pierwszej poważniejszej chorobie odkąd wyszliśmy ze szpitala. Tam się biedak nacierpiał, ale na szczęście był za mały żeby cokolwiek zapamiętać. Niestety nie wiem co to takiego było.

Pamietnik Matki Wariatki - choroby - trzydniówka

Zaczęłam czytać czy to czasami nie była trzydniówka, ale chyba nie. Dostał co prawda wysokiej temperatury i nie trwało to dłużej niż 3 dni, ale nie miał objawów towarzyszących. Ponadto jak mu trochę spadała temperatura to natychmiast ożywał i miał siły na zabawę jego ukchanymi piłkami. Podejrzewam, że to było coś od żołądka. Jeśli moje przypuszczenia są słuszne to mogę za jego chorobę podziękować mamie, która na imprezie rodzinnej częstowała go tortem i nie wiadomo czym jeszcze. Ma za swoje bo później nie mogła spać po nocach, ale co mi po tym. Chociaż mały nie ma już temperatury idę z nim dzisiaj do lekarza. Zobaczymy co powie.





3 komentarze:

  1. Dobrze, że najgorsze już minęło. Lekarz pewnie potwierdzi, że już po kłopocie. :)

    Na temat trzydniówki się nie wypowiem, bo moja córka tego nie przechodziła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a myślałam że nie ma innych objawów towarzyszących przy trzydniówce, my nie mieliśmy, oprócz gorączki nie pojawiło się nic, tylko po wysypka, na szczęście miałam w domu milifen syropek z ibuprofenem na obniżenie wysokiej gorączki, dobrze że to tylko trzydniówka bo lekko się przestraszyłam tej gorączki, mam tylko nadzieję, że już to się więcej nie powtórzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam taką nadzieję;)

      U nas właśnie się powtórzyło, ale gorączka nie była tak wysoka jak za pierwszym razem. Wtedy trzęśliśmy się ze strachu. Dochodziła do 40 teraz tylko do 39. Na szczęście mieliśmy nurofen i paracetamol. Dobrze jest mieć 2 preparaty z różnymi substancjami czynnymi jak temperatura nie drgnie to po godzinie można dać drugi i nie trzeba czekać. Przy pierwszym razie miałam lekarstwa bo dosłownie tydzień wcześniej rozmawiałam z sąsiadką o jej córce i stwierdziłam, że też muszę się zabezpieczyć. Niestety im dziecko większe tym dawka leku większa, no i zaczynają się schody;)

      Usuń