piątek, 10 października 2014

Mój wymarzony dzień

Myślałam, że mam to już za sobą niestety okazuje się, że podświadomość lubi płatać figle.

Pracuję dalej z książką Kariny Sęp "Mapa marzeń, mapa celów". Niestety utknęłam na chwilę, ale mam nadzieję, że po chwilowym zastoju ruszę dalej z kopyta.

Przystopowało mnie jedno z ćwiczeń. Przyznam się, że na początku chciałam je obejść duuuuuuuuuużym łukiem, ale po zastanowieniu stwierdziłam, że jak coś robić to porządnie. Tym ćwiczeniem był opis mojego wymarzonego dnia. Wymarzonego, ale takiego zwyczajnego, codziennego.

Z samym wyobrażeniem takiego dnia nie miałam większego problemu. Okazało się, że sceneria się nie zgadza. Można by pomyśleć, jak się nie zgadza skoro mogę opisać mój wymarzony dzień, jak mi się żywnie podoba. No, ale ta sceneria wyskakuje mi jednak, jak Filip z konopi.

Jakiś czas temu porozmawiałam sobie sama ze sobą i stwierdziłam, że czas zmienić priorytety. Mieszkam wygodnie to po cholerę na mojej liście marzeń widnieje nowy dom z widokiem z okna, jak na jednym filmie na podstawie powieści Agathy Christie. Okazuje się, że to, że przeprowadziłam taką rozmowę i przyjęłam przytoczone w niej argumenty nie oznacza, że moja podświadomość również je zaakceptowała.

I tak za każdym razem dochodzę w moim opisie do fragmentu, w którym odsuwam zasłony i patrzę na mój ogród oświetlony pierwszymi promieniami słońca. Ja nie mam takiego widoku z okna. Nawet gdybym pokombinowała to nie będzie on w żadnym wypadku przypominał tego z w/w filmu. I co ja mam w takim przypadku zrobić? Oczywiście widok z okna pozostał, nie zmieniłam opisu mojego wymarzonego dnia. Kto wie, może moja podświadomość wie lepiej, co jest dla mnie najlepsze?





4 komentarze:

  1. Pomarzyć zawsze można :-). Kto wie, może kiedyś będziesz miała taki widok z okna ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję;) Chociaż to marzenie aktualnie nie jest najpilniejsze;)

      Usuń
  2. super blog. Nominowałam go! szczegóły u mnie.
    http://diabelkowo.blogspot.com/2014/10/nominacja-do-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Jak tylko wrócę do domu ze szpitala od razu zapoznam się ze szczegółami. Pozdrawiam;)

      Usuń