W tym roku mam tylko jedno postanowienie. Zapomnieć, co było i iść dalej, w myśl powiedzenia "co było, a nie jest nie pisze się w rejestr". Robię tzw. grubą krechę.
To, jak myślę i tak dużo. Zaledwie jedno postanowienie, a ile się za nim kryje. Muszę przyznać, że nie jest je tak łatwo spełnić. Już w pierwszy dzień roku przyłapałam się na tym, że ta moja krecha jest, jak na razie cieniutką kreseczką. No, ale nie od razu Rzym zbudowano.
Dlatego w Nowym, 2015 Roku życzę Wszystkim wytrwania w noworocznych postanowieniach.
0 komentarze:
Prześlij komentarz