Nasze ostatnie wycieczki do parku miały z góry określony cel, nazbierać, jak najwięcej wszelkiego dobra. Szyszek, żołędzi, patyków, liści i co tam jeszcze wpadnie mi w oko.
Miałam dużo pomysłów, jak je wykorzystać. Niestety nie spisałam ich, a wiadomo pamięć jest ulotna. Ok, moja jest ulotna. Najważniejsze, jak mówi moja koleżanka to zacząć coś robić, a później już pójdzie z górki.
Wyciągnęłam, więc część z moich skarbów i od razu wpadłam na pomysł zrobienia wieńca z szyszek
.
Do jego zrobienia wykorzystałam szyszki, cienki drucik oraz wstążkę. Przydały się również nożyczki.
W pierwszej kolejności obcięłam duży kawałek drucika. Proponuję obciąć tak dwu metrowy kawałek, który należy zgiąć na pół i jak na zdjęciu poniżej owinąć wokół szyszki. Na końcu po jego naciągnięciu, tak żeby ściśle przylegał do szyszki należy go zakręcić. Użyłam niebieskiej wstążki, żeby lepiej zobrazować, o co mi chodzi.
Bierzemy kolejną szyszkę przykładamy do pierwszej, już obwiniętej drucikiem i robimy to samo.
Powtarzamy powyższe czynności, do momentu uzyskania pożądanego rozmiaru wieńca. Na końcu drucikiem łączymy pierwszą i ostatnią szyszkę i już mamy nasz wieniec. W zależności od tego jaki mamy pomysł na jego wykorzystanie przyczepiamy wstążeczkę lub przystępujemy do jego dalszego ozdabiania.
Mój wieniec, jak na razie wygląda tak.
Właściwie po przyjściu do domu męża i po jego minie wygląda już tak;)
ślicznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńmuszę taki zrobić :D
justsayhei.blogspot.com
Polecam. Dobrze sie prezentuje i jest banalnie prosty;)
UsuńPiękny wieniec! W przyszłym rokju też spróbuję :-).
OdpowiedzUsuń