piątek, 8 listopada 2013

Do startu gotowi...

i spółka; Do startu gotowi...


"Od najmłodszych, najdawniejszych lat pokutowało we mnie gorące pragnienie napisania powieści. Było tak dawne, zastarzałe, tak głęboko zakorzenione, że chyba urodziło się razem ze mną.
Nie marzyłam ani o karierze gwiazdy filmowej, ani o mariażu z księciem z bajki. Nie, nic z tych rzeczy. Marzyłam o napisaniu powieści".
(Joanna Chmielewska - Wszyscy jesteśmy podejrzani)

Myślałam długo jaki powinien być mój pierwszy wpis na blogu. Jakich powinnam użyć słów. I nagle je usłyszałam. To było jak olśnienie. Podobnie jak w bohaterce powieści, od najmłodszych lat pokutowało we mnie pragnienie. Z tymże w moim przypadku nie było to pragnienie napisania powieści, ale pragnienie wyrażenia siebie w jakiś, bliżej niesprecyzowany sposób. Nie wykluczałam napisania powieści, najlepiej od razu bestseleru, bo czy ja jestem gorsza od J. K. Rowling? Znajoma zadała mi takie pytanie czym wywołała u mnie uśmiech na twarzy, ale pobudziła mnie też do myślenia. Tak naprawdę nie znam odpowiedzi na tak postawione pytanie jak i na wiele innych. W wyniku moich przemyśleń postanowiłam przejść do działania
i wykonać pierwszy krok. I oto jestem.

Może nie doszłoby do tego gdyby moje pragnienie o wyrażeniu siebie nie zostało wzmocnione przez narodziny pierworodnego syna. Targana emocjami, podporządkowana potrzebom małego terrorysty, zepchnięta na drugi plan, nie miałam wyjścia. Wszystko co robiłam prowadziło mnie do tej chwili. Za co chcę z całego serca podziękować mojemu synkowi.

Postaram się nie wymądrzać. Będę pisać o urokach macierzyństwa oraz o wszystkim co mnie interesuje, cieszy i smuci.

Dzisiejszy dzień jest dniem szczególnym na rozpoczęcie pisania bloga. Mój synek skończył dzisiaj 8 miesięcy. Ponadto po raz pierwszy przespał całą noc. Przez całą noc mam na myśli, że nie budził nas o 2:00, 3:00 i 4:00 tylko kulturalnie obudził się na małe co nieco o 5:49. I jest na najlepszej drodze do raczkowania.

Biorąc wszystko powyższe pod uwagę czyż to nie jest wspaniały dzień na rozpoczęcie urzeczywistniania swoich marzeń?





3 komentarze:

  1. Dziękuję. Na pewno zaglądnę. Zaintrygowałam mnie tytuł Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczyna się ciekawie :)
    Aż jestem ciekawa dalszych wpisów.
    Na pewno będę zaglądać.
    A Tobie życzę powodzenia w prowadzeniu bloga :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń